Gmina Mogilno - Społeczeństwo

MOGILNO: Co z programem 500+?

Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Mogilnie wypłacił już 602 000 złotych w ramach rządowego programu 500+. W toku analizy wniosków często jednak okazuje się, że mieszkańcy składają fałszywe oświadczenia.

Z informacji, jakie przekazała kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Mogilnie, Agnieszka Szulc wynika, że pod koniec miesiąca kwietnia nastąpiła wypłata 602 000 złotych, a złożonych zostało 1500 wniosków. Warto jednak zauważyć, że MGOPS ma 3 miesiące od dnia złożenia wniosku przez petenta na wydanie decyzji. Również często okazuje się, że osoby ubiegające się o 500 złotych na dziecko, dopuszczają się złożenia fałszywych oświadczeń. Jednak nienależnie pobrane świadczenie będzie trzeba zwrócić.

- Mamy złożone 1500 wniosków. Pierwsza wypłata nastąpiła już w miesiącu kwietniu. Pod koniec kwietnia wypłaciliśmy 602 000 złotych. Teraz 1 900 000 złotych jest zaplanowane, żeby w miesiącu maju uruchomić kolejną wypłatę. Pieniądze są zabezpieczone w 100% (...) Bardzo dużo osób składa wnioski na pierwsze dziecko i kolejne, czyli sprawdza swoją dochodowość. Trzeba sprawdzić Urząd Skarbowy, Biuro Pracy, ZUS - mówiła kierownik MGOPS, Agnieszka Szulc.

Przewodnicząca Teresa Kujawa próbowała także uzyskać informację na temat wystarczającego doinformowania społeczeństwa, co do terminów związanych z wypłatą świadczeń. Jak sama twierdzi - jest atakowana przez mieszkańców dopominających się o pieniądze z rządowego programu.

- Czy informujecie tych ludzi? Bo mają pretensje co niektórzy, że złożyli w kwietniu wnioski, a jest maj i oni jeszcze nie dostali pieniędzy. Ja obrywam i pan burmistrz obrywa (...) Co niektórym nie można tego wytłumaczyć. Co niektórzy, bardzo niecierpliwi, którzy już sobie przeliczyli, że jak nie w kwietniu, to na pewno w maju dostanie i będzie miał taką kasę. Mnie atakują nie pierwszy raz, "co z burmistrzem zrobiliście z pieniędzmi, które nam pani premier dała", że im pieniędzy nie dajemy. Takie teksty rzucają - mówiła Teresa Kujawa.

Czasochłonne jednak okazuje się przeprowadzenie weryfikacji i sprawdzenie dochodowości wnioskodawcy.

- Od 1 kwietnia przyjęliśmy 340 wniosków, więc wbić do komputera, sprawdzić dochodowość, gdzie my już na komisji społecznej sygnalizowaliśmy, że często dochodzi do składania fałszywych oświadczeń. Musimy naprawdę borykać się z wszczęciem postępowania, sprawdzania i weryfikacji sytuacji. Naprawdę niewyobrażalne są przypadki, jak ludzie potrafią wpisać coś do wniosku, co nie jest pokryte z prawdą (...) Teraz my mamy podgląd pod Urząd Skarbowy, ale wiadomo nie wszystkie dane są dostępne dla naszego systemu, więc musimy wnioskować pisemnie, wiec to trwa po prostu - informowała kierownik Szulc.

Warto również zauważyć, że przewodnicząca Teresa Kujawa zwracała także uwagę na problemy zaakcentowana w sprawozdaniu MGOPS-u. Bowiem jednymi z niepokojących zjawisk wśród społeczeństwa są dziedziczność tzw. wykluczenia społecznego oraz wysokie koszty finansowe ponoszone przez gminę na utrzymanie dzieci umieszczonych w pieczy zastępczej.

- Mamy obraz, jakie problemy społeczne są najważniejsze. Dwie sprawy mnie zaniepokoiły. Dziedziczność tego wykluczenia społecznego, czyli rodziny, które mają dorosłe dzieci - to te dzieci też są społecznie wykluczone, nie radzą sobie. Zastanawiam się dlaczego, tyle programów było prowadzonych. Nie dało to rezultatu. Również niepokojący jest fakt odnośnie wysokich kosztów utrzymania pieczy zastępczej. Dlaczego to jest niepokojące? - dopytywała przewodnicząca Teresa Kujawa.

Kierownik Agnieszka Szulc podczas komisji Rady Miejskiej w Mogilnie próbowała rozwiać wszelkie zaniepokojenie i wytłumaczyć, na czym polega obowiązek finansowania dzieci będących w tego typu sytuacjach rodzinnych.

- W 2010 roku ustawa nałożyła obowiązek na gminy finansowania dzieci umieszczonych w pieczy zastępczej. Pierwszy rok gmina dopłaca 10%, w kolejnym roku jest to 30% kosztów utrzymania, trzeci rok to jest 50% kosztów utrzymania. Dlatego z roku na rok będziemy już za wszystkie dzieci płacić 50% kosztów utrzymania, dopóki sąd nie zwolni z pieczy (...) Teraz prawie za wszystkie dzieci opłacamy 50% kosztów utrzymania, gdzie średni koszt utrzymania to 3 000 złotych. Więc dochodzimy do kwot 1 500 złotych za dziecko, a mamy 16 dzieci - informowała kierownik MGOPS, Agnieszka Szulc. (AS | fot. arch.)